95 lat temu, 13 stycznia 1929 roku w Los Angeles zmarł Wyatt Berry Stapp Earp. To jedna z najbardziej barwnych i znanych postaci amerykańskiego Dzikiego Zachodu, choć pojęcie to przestało właściwie funkcjonowac pod koniec XIX wieku, gdy zakończyły się ostatnie walki z Indianami, a na zachodnich ziemiach Ameryki Północnej powstały linie kolejowe i nowoczesne miasta…
Wyatt Earp został zapamiętany przede wszystkim ze swojego udziału w sławnej strzelaninie, która miała miejsce 26 października 1881 roku w Tombstone w Arizonie. Reprezentujący prawo bracia Earp (Wyatt, Virgil i Morgan) oraz rewolwerowiec Doc Holliday zmierzyli się wtedy z przestępcami – braćmi Ike’m i Billym Clantonami oraz Tomem i Frankiem McLaury. Podczas trwającej mniej niż minutę potyczki, wystrzelono łącznie 30 kul. Kilka z nich uśmierciło Billy’ego Clantona oraz braci McLaury. Ranni w strzelaninie zostali Virgil i Morgan Earp oraz Doc Holliday, a Wyatt oraz Ike nie odnieśli żadnych obrażeń.
Wyatt Earp został zapamiętany przede wszystkim ze swojego udziału w sławnej strzelaninie, która miała miejsce 26 października 1881 roku w Tombstone w Arizonie. Reprezentujący prawo bracia Earp (Wyatt, Virgil i Morgan) oraz rewolwerowiec Doc Holliday zmierzyli się wtedy z przestępcami – braćmi Ike’m i Billym Clantonami oraz Tomem i Frankiem McLaury. Podczas trwającej mniej niż minutę potyczki, wystrzelono łącznie 30 kul. Kilka z nich uśmierciło Billy’ego Clantona oraz braci McLaury. Ranni w strzelaninie zostali Virgil i Morgan Earp oraz Doc Holliday, a Wyatt oraz Ike nie odnieśli żadnych obrażeń.
Zarówno przed, jak i po tym wydarzeniu, Wyatt Earp często przenosił się z miejsca na miejsce, z miasta do miasta. Imał się wielu różnych i nie zawsze legalnych zajęć. Pod koniec życia osiadł w Kalifornii i zaczął pracować nad swoją biografią. Książka została opublikowana w roku 1931, dwa lata po jego śmierci.
Wyatt bardzo przyczynił się do stworzenia swojej legendy. Pracując w Hollywood jako konsultant, często i wielu osobom opowiadał o swych dokonaniach z lat młodości. Słuchało go wielu, a wśród nich był również słynny reżyser John Ford. Zasłyszane od Earpa historie wykorzystał potem w swoich filmach. Po śmierci Wyatta pojawiły się liczne głosy kwestionujące prawdziwość jego opowieści. Nie dało się ukryć, że choć pełnił przez pewien czas funkcję stróża prawa, to był także koniokradem, poszukiwaczem złota, właścicielem saloonu czy hazardzistą. Mimo to jego postać budzi podziw i ciekawość do dziś…
Jeśli znajdziecie czas, warto obejrzeć nakręcony w roku 1994 w gwiazdorskiej obsadzie film „Wyatt Earp”. W rolę tytułowego bohatera wciela się Kevin Kostner, a towarzyszą mu tak znane postacie kina jak Tea Leoni, Gene Hackman, Dennis Quaid, czy Michael Madsen.
Być może nie zwróciłbym uwagi na tę rocznicę, gdybym przez przypadek nie trafił na stronę meisterdrucke.pl
Znalazłem tutaj reprodukcję zdjęcia Wyatta Earpa, którą można zamówić jako wysokiej jakość wydruk w pięknej oprawie. Kiedy zacząłem buszować po stronie, okazało się, że Earp ma świetne towarzystwo, składające się z takich osobistości jak Claude Monet, Wassily Kandinsky, wspomniany wyżej John Ford, Amelia Earhart, Greta Garbo, Manuelito czy Pierre Auguste Renoir…
I gdzie tutaj, w tej różnorodności nazwisk wspólny mianownik, spytacie?
Otóż zobaczyłem ludzi, o których mógłbym, gdyby nie fotografie, tylko usłyszeć…
JDG